MAILEM Z BABILONU
GNUŚNI


Babilon wymiera! W Łukowskiem, gdzie wg raportu „rodzą na potęgę”, współczynnik urodzeń wynosi 0,007. Nie podano, czy oznacza to jeszcze dodatni czy już ujemny przyrost naturalny. Na ulicach coraz więcej staruszków, na placach zabaw coraz mniej dzieci. A gnuśni Babilończycy się bawią i gonią za ułudą. Jeśli zastępowalność pokoleń oznacza dwoje dzieci na każdą parę – Babilon jest stracony. Jeśli przyszłość ma zależeć od kobiecości babilońskich kobiet – Babilon jest stracony. Jeśli przyszłość ma zależeć od męskości babilońskich mężczyzn – Babilon jest stracony.
Zaproponowałem Babilończykom przeprowadzenie następującego testu: wypisz 10 znajomych par z twojego otoczenia, zsumuj liczbę dzieci przez te pary posiadanych i podziel tę sumę przez 20 (mężowie plus żony). Wynik 1,00 oznacza zaledwie zastępowalność pokoleń. Dla kręgu moich znajomych padł wynik 0,8, co oznacza wymieranie. A i tak uważam Babilończyków, którymi się otaczam, za najbardziej tradycyjnych, czytaj dzietnych.
Kapłani biadolą. Ponoć w którejś z okolicznych świątyń, gdy w połowie roku rodzice przynieśli pierwsze od Nowego Roku w parafii dziecię do chrztu, kapłan podniósł je w czasie obrzędu i pokazując ogółowi zebranych zagrzmiał: „Patrzcie, tak wygląda niemowlę!”.
Pani doktor z uczelni tłumaczy większą dzietność na wsi niż w mieście niższym wykształceniem kobiet wiejskich. Oto dowód, że dzisiejsze wykształcenie niewiele ma wspólnego z mądrością. Bo mądrością jest troska o jutro, także o jutro całej populacji. Ale do tego potrzeba wyobraźni, a szkolnictwo Babilonu już dawno jej niestety nie ma w ofercie edukacyjnej. Skąd mają przeto wiedzieć, że jeśli nie zapewnią sobie wiktu i opierunku u swych potomnych, to ich starość może przerodzić się w koszmar? Od czasów najdawniejszych pod tym względem nie zmieniło się nic. Niegdyś Babilończycy dożywali u swych dzieci na zapiecku, dziś mogą ewentualnie żyć z emerytur opłacanych z ich pracy. W obu przypadkach liczni następcy są niezbędni. Barbarzyńcy czający się za limesem tego nie zapewnią. Atmosfera zabawy trwa dalej. Dziwni ci Babilończycy.

Dariusz Magier
POWRÓT
 
© Prawa autorskie zastrzeżone.
Pierwodruk: „Wspólnota Regionalna”, nr 39 (153) z 29 IX 2009, R 2.