ANTYKOMUNIZM
 
Konstytucja RP piętnuje, jako zbrodnicze, doktryny polityczne faszyzmu oraz komu-nizmu. Nieustannie zastanawia mnie fakt, że faszyzm rzeczywiście negowany jest w powszechnej świadomości społecznej, natomiast komunizm traktuje się z pewnym przymrużeniem oka, choć jego bestialstwo było podobne, a liczba ofiar, które po-chłonął, była czterokrotnie większa od ofiar faszyzmu.
Zatem trudno nawet wyobrazić sobie, by w Niemczech (czy gdziekolwiek indziej) politykiem, urzędnikiem czy lokalnym działaczem społecznym był były członek NSDAP, natomiast bez przeszkód funkcje te w Polsce (czy gdziekolwiek indziej) piastują post-komuniści. Bez refleksji z własnej strony, czy ze strony społeczeństw, które bez żenady na te funkcje ich wybierają. Kolejny dowód na to, że człowiek sowiecki zagnieździł się w Polakach głęboko, mimo iż podobno zamieszkiwaliśmy najweselszy barak w obozie. Konsekwencją tego wszystkiego jest pełne zrozumienie dla wszelkich objawów antyfaszyzmu i uśmiech politowania dla antykomunizmu. Co więcej, ten ostatni okrasza się często przymiotnikiem "zwierzęcy". Czy ktoś odważyłby się powiedzieć o zwierzęcym antyfaszyzmie?
Wydaje się, że wobec obu wspomnianych tu socjalistycznych doktryn, należy postę-pować podobnie jak Kościół powszechny postępuje wobec grzechu - potępiać błąd, a nie człowieka. Niestety wielu jest wśród nas nawróconych grzeszników, natomiast żaden nawrócony komunista jakoś nie przychodzi mi do głowy.

Dariusz Magier
POWRÓT
 
© Dariusz Magier. Prawa autorskie zastrzeżone.
Pierwodruk: Antykomunizm, "Wspólnota Powiatowa" 2004, nr 5, s. 14