Jest w pomyśle tego pisemka nieśmiała próba przełamania kryzysu recenzyjno-polemicznego PRL-owskiej proweniencji, który skutkuje totalną ciszą w tym zakresie, brakiem dyskusji nt. ukazujących się prac. Bardzo dobrze to obrazują liche działy recenzyjne w magazynach historycznych, które w znakomitej większości wypełniają tylko prezentacje ukazujących się prac. Skutkuje to brakiem nawyku dyskusji w na-ukowym światku, a każde zajęcie odmiennego stanowiska w tekście polemicznym grozi wykreowaniem sobie wroga do grobowej deski z autora omawianej akurat przez siebie pracy. Tak jakby autor danego artykułu/książki był właścicielem tematu, którym się zajął.
O ile się orientuję, „Terra Incognita” jest pierwszym tego typu pismem w kraju. W całości będzie ono poświęcone ukazującym się pracom historycznym dotyczącym XX wieku, odnotowującym teksty publikowane w regionie lubelskim.
Zadaniem TI będzie tworzenie swoistej bazy tytułów prac (książki i artykuły), które ukazały się w ostatnim roku. Następnie część z nich (jak największa, mam nadzieję) będzie recenzowana, omawiana, poddawana polemikom.
Pomysł jest o tyle ryzykowny, że nie wiadomo czy znajdzie się odpowiednia liczba potencjalnych autorów-stałych współpracowników, którzy zechcą wybrać z tej bazy pewne, interesujące ich, prace, przeczytać i (w efekcie tej lektury) – zrecenzować, napisać artykuł polemiczny, szkic okołotematyczny itd. itp.
W ten sposób TI może przyczynić się do:
a) przybliżenia aktualnego stanu badań nad XX wiekiem;
b) ocenienia jakości wyników badań;
c) zaktywizowania środowiska naukowego do dyskusji na gruncie nauki historycznej.
Wiemy, że ta pierwsza odsłona TI nie jest doskonała. Zapewne zdołało umknąć nam kilka tytułów, do innych nie dotarliśmy. Liczymy na szeroką współpracę autorów ukazujących się prac oraz czytelników. Bardzo chcielibyśmy nawiązać współpracę z wydawnictwami i redakcjami pism naukowych. Czekamy na wasze wydawnictwa, na informacje o ukazujących się pracach i zapowiedzi. Przede wszystkim zaś na brać historyków, którzy zechcieliby włączyć się do realizacji naszego idee fixe i przyczyniać się do rozwoju magazynu. Pamiętajcie, że jakość pisma w ogromnej mierze zależy od autorów, to oni nadadzą TI charakter. Jaki on będzie – zobaczymy.

Dariusz Magier